wtorek, 30 września 2014

nowości

pani z Matchu nr 3 wystawiła mnie, ważniejsze było pieczenie chleba na obiad niż rozmowa ze mną.
Dziś mam podejście nr 2. ale nastawiona jestem na nie i już. nigdy nie będzie marnował mojego czasu. Szczególnie że zeszli mi z profilu, więc ciekawe czy w ogóle się pojawią.

Mam też match nr 4. Powiem jedno: jest co raz lepiej! tak to ironie. Rodzinka spod NY, dokładnie 32 minuty pociągiem. teraz zaleta rodzinki: 4 dzieci. starsi chłopcy: 6 i 5 lat i roczne bliźniaki(F i M):)
Noo bombowo. zajechałabym się.

EDIT!
rozmowa z matchem nr 3 całkiem spoko. W zasadzie po prostu się poznawałyśmy. Ja byłam raczej negatywnie nastawiona po tym jak mnie wystawiła, więc bez zbędnym emocji się obyło. Babka wydaje się spokojną, rodziną kobietą. Myślę że jest to fajna, aktywna rodzina. Na koniec niby powiedziała że następnym razem pogadam z mężem i ich Au Pair(Polką z Bydgoszczy:)). Jednak mam odczucie, że nie będzie następnego razu. Chyba szuka kogoś z lepszymi zdolnościami językowymi. Dodatkowo zeszła mi z profilu dzień przed rozmową, więc chyba rozmowa była tylko gestem uprzejmości:)

rodzinka nr 4 na maila nie odpisała, po prostu zeszła z profilu. Więc czekam dalej:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz