środa, 7 stycznia 2015

BABCIA Z DOMU AUPAIR LŻEJ!

Tak, host babcia opuściła nas w poniedziałek rano. Od razu poranek stał się piękniejszy. I nagle moja eS. stała się posłuszna(w granicach rozsądku, nie chcemy by wyszła na idealną bo byście mi zazdrościli). Je pięknie wszystko co jej "podgrzewam" po gotowaniem tego nazwać nie można:> (No dobra czasem robię jej jajecznicę na masełku z kawałkiem chleba, i o dziwo babcinej nie chciała a moją wcina z 2 jajek i jeszcze mi podjada).
Jest co raz lepiej, dalej martwię się językiem angielskim tzn jego brakiem. Dzieci w parku są ale starsze. Dziś ku mojemu zdziwieniu pojawił się ogrooomny Pan z małą dziewczynką w piżamce. Przypuszczam że żona go 'wywaliła' na spacer z córką a on nawet nie pokwapił się ją przebrać z piżamki. Musicie wiedzieć przed 9 wszystkie przyrządy na placu zabaw są mokre(dlatego moja eS. nosi drugą parę spodni które nie powinny przemoknąć, ale twórcy nie przewidzieli że będzie z tego korzystać eS.).
Jest ogromna różnica między zachowaniem małej gdy była babcia a jak jesteśmy razem. Mam wreszcie ustalony grafik. Jest super. Myślę że rodzinkę mam super, brakuje tylko więcej angielskiego, ale to z czasem mam nadzieję się zmieni. Jutro zaczynam wolny weekend od spotkania się ze zdjęcia wyglądają na miłą Meksykanką. Ma dziewczyna auto na własny użytek i mieszka w San Jose co jest blisko mnie więc nawet jak będzie 'średnia' warto z nią się dogadać bo ma auto:D

Więc moje dnie wyglądają co raz lepiej: wstaje o 6(no dziś się zdarzyło, bo eS. w trakcie pobytu babci zaczęła wstawać o 5 a wczoraj to już przegieła bo o 4), mam nadzieję że wrócimy do trybu: 7 godzina:) biorę mała z pokoju, idę do salonu, muzyka, mleko, amu amu(moje i jej) trochę zabaw, czytania książek i jak słońce wychodzi(przed 8) spadamy na spacer(plac zabaw, jeśli zimno najpierw sklep), przychodzimy przed 11(chyba że jest to poniedziałek/środa : przed 10 a w niedzielę przed 9). Jeśli HM ma do pracy na 14 to ona zajmuje się mała i kładzie na drzemkę ja mam wolne: czytam, jem, oglądam, jem, odsypiam 4 nad ranem i jem:) o 15.30 mała wstaje ja ją przejmuje i mleczko snack, spacer, 18: obiad i o 19 przychodzi HD bawi się z mała i kładzie na 20 do łóżka. Jeśli nie mam planów wyjścia wraca do pracy, w przyszłości powiedziano mi że jeśli będę wychodzić HD po prostu zostanie w domu.
Nie jest źle. W tygodniu nie pracującym HM robię to wszystko co do tej pory tylko do godziny 11, a w sobotę i niedzielę mam wolne:)
Za tydzień jedziemy na Hawaje na OAHU! Cieszę się niesamowicie, zobaczymy jak to jest podróżować z moją HF:)

Idę jeść!

buziaki:)

4 komentarze:

  1. Wszystko brzmi pięknie! A na Hawaje w celach wypoczynkowych? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni na wakacje, ja jednak małą się zajmować będę musiała(pewnie rano wstać) ale z jednym dzieckiem(takim jak moja eS.) i hostami jak moi to na pewno będą wakacje:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Gdzieś tam w głowie z tyłu tak, jednak oni są przecudowni. Jak słyszę od innych AP o ich rodzinach to myśl o rematchu odrzucam.

      Usuń