czwartek, 1 stycznia 2015

HAPPY HAPPY NEW YEAR!

Jestem szczęśliwa. Okeej, jest Sylwester a ja w domu. Mogłabym wyjść ale i tak jestem tu niecałe 2 tygodnie i nie znam ludzi. Tym samym z zapałkami w oczach doczekałam do 12 i wypiłam szampana z HM HD i Hdziadzia. Hbabcia poszła o 10 spać:) HM jutro zaczyna pracujący tydzień co oznacza dla mnie więcej pracy. Ale host dziecko mam super. Jutro opiszę wszystko co obiecałam:)
Chyba bierze mnie choroba, HD była ostatnie 4 dni chory i pewnie mnie zaraził. 
Kocham to miejsce, uwielbiam moich hostów. Takie są moje odczucia na dzień dzisiejszy, może to sprawka lekarstw plus alkoholu:) 

BTW. lobster tzn Rak nie jest w cale takie omniammniam. Za to makaron z nasion Quinoa mmmmm niebowgębie. W ogóle moja hostka gotuje przecudnie. Zupa brokułowa jest tak dobra że oderwać się od niej nie mogę. Więcej jutro bo pewnie mała obudzi się o 6 jak nie wcześniej. 

ahoj

i KOCHAM moją rodzinkę w Polsce! Wiem że mnie czytają:)

2 komentarze:

  1. Ale tam masz ładnie!! Patrzę też na poprzedni post... :)
    Życzę Tobie wszystkiego co najlepsze w tym roku, a będzie wspaniały na pewno! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Powinnaś mieć na imię "Skrajność" :P If U know what I mean...

    OdpowiedzUsuń